Yana & Robert
Długo zastanawialiśmy się nad wyborem miejsca na sesję. Z racji tego, że sesja musiała odbyć się w dniu ślubu, mięliśmy maksymalnie półtorej godziny na dojechanie na miejsce, zrobienie kilku zdjęć i przybycie na salę weselną, gdzie czekali już goście. Początkowo myśleliśmy, że Stary Rynek w Poznaniu będzie musiał nam wystarczyć, jednak ilość spacerujących w tym dniu o tej porze była zdecydowanie za duża, stwierdziliśmy, że szybko przemieścimy się do Parku Sołackiego, który i tak był po drodze na salę. Można pomyśleć, że park ten jest „oklepanym” już miejscem na sesje ślubne w plenerze, jednak za każdym razem odkrywam w nim nowe, ciekawe zakątki i zawsze sesje w tym miejscu uważam za udane. Podczas sesji towarzyszyli nam świadkowie, którzy razem z Młodymi, po raz kolejny stworzyli unikalną atmosferę 🙂